Hej!
Jak się macie po weekendzie? U nas szaro, deszczowo i zimno. Zaczynam wątpić w powrót lata i gorących dni. W dodatku dzisiaj w Norwegi rozpoczyna się rok szkolny, czyli to tak jakby za rogiem czekała jesień. Nie marnując czasu, a wykorzystując moment weekendu spędzonego w domu, z kubkami gorącej zielonej herbaty zabrałam się za tworzenie.
I tak na początek tygodnia zapraszam Was na mega proste DIY. Tym razem jest to słodka zawieszka serduszko wykonana z drewnianych koralików. Do dzieła :)
Co będziemy potrzebować do wykonania takiej zawieszki? Naprawdę niewiele:
- drewniane koraliki (u mnie były kolorowe),
- biała farbka akrylowa (bo bardzo chciałam mieć białe serduszko),
- miękki drucik,
- pędzelek,
- nożyczki,
- wstążka.
Zabieramy się do roboty:
- Koraliki malujemy na kolor biały. Mogłam oczywiście kupić gotowe białe koraliki, ale chciałam wykorzystać te które już miałam w domu. Jeśli nie macie takich koralików, to zachęcam Was do kupienia, od razu w interesującym Was kolorze, aby się nie narobić, tak jak ja, z ich malowaniem. Jeśli jednak również musicie je malować, to tak przynajmniej z trzy razy.
- Z druciku formujemy serce.
- Nawlekamy koraliki na drucik.
- Zaginamy oba końce drutu i zamykamy kształt naszego serduszka.
- Miejsce złączenia obu końców maskujemy tasiemką, na której przy okazji serduszko będzie wisiało.
I gotowe :)
Gdy już byłam gotowa, cała zadowolona zaczęłam szukać miejsca w którym ono zawiśnie. Na ścianie, w oknie, przy łóżku...Póki co wisi sobie na tej latarence - domku :)
Jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu! Wiem, że mamy połowę sierpnia, ale tak mi przeszło przez myśl, że będzie to również świetny element świątecznego wystroju mieszkania. Wymienię tylko wstążkę na czerwoną i już :). Albo zrobię jeszcze jedno w kolorze czerwonym :D
Uciekam do swoich obowiązków, a Wam życzę miłego i słonecznego tygodnia!