Hej!
Ponownie wpadam tylko na moment. Ostatnio słabo u mnie z czasem wolnym. Ten post powstaje w przerwie pomiędzy ogarnianiem mieszkania a wyjściem do pracy :). Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu trochę się uspokoi i znajdę chwilę na zrobienie zdjęć moich ostatnich prac, którymi chciałabym się z Wami podzielić.
Dzisiaj o łapaczu snów (który zrobiłam z trzy tygodnie temu, ale właśnie z braku czasu pokazuję dopiero dziś). Kiedyś myślałam, że zrobienie swojego łapacza jest niemożliwe lub bardzo trudne i skomplikowane. Nic mylnego! Właściwie jest to dziecinnie proste. Potrzebujemy jedynie obręczy, sznurka, koralików, piórek i jednego wolnego wieczoru.
Aby Wam było łatwiej i rozjaśnić "proces" tworzenia tej charakterystycznej pajęczyny wstawiam grafikę znalezioną na pinterest.
Zachęcam Was do zrobienia własnego! Świetna sprawa. Mi bardzo się to spodobało i zabrałam się za robienie kolejnego, którym może w przyszłości się tutaj pochwalę.
Uciekam.
Życzę Wam miłego dnia :)