Lato w pełni :) W sumie to już za półmetkiem. I tak sobie pomyślałam, że najwyższa pora na lekki, morski akcent na blogu, tym bardziej, że uwielbiam go w swoim otoczeniu. Dlatego też, zrobiłam sobie taką oto zawieszkę. Do jej wykonania potrzebowałam jedynie muszelek i trzciny zebranych na plaży. Teraz wisi i zdobi korytarz, którego niestety nie pokazuję na zdjęciach z powodu słabego światła.
- stara zawieszka lub dowolny kształt wycięty ze styropianu,
- sznurek,
- trzcina,
- muszelki,
- kamyki,
- klej do klejenia na gorąco,
- obcążki.
Sposób wykonania:
- Trzcinę po trzcinie przyklejamy do starej zawieszki (lub jak nie macie do wyciętego kształtu ze styropianu) używając kleju do klejenia na gorąco. Robimy to dokładnie, trzcina musi do siebie ściśle przylegać i dokładnie zakrywać spód, aby nie prześwitywał.
- Gdy obkleimy całą deseczkę przycinamy odstające końce trawy. Używamy w tym celu obcążków.
- Mamy piękne tło. Teraz wystarczy na to poprzyklejać muszelki, kamyki, piórka, wszystko co tylko Wam przyjdzie do głowy.
- Na koniec mocujemy sznurek.
I gotowe :)
Nie mam zdjęć z korytarza, ale jest za to sesja plażowa :). Takie klimaty uwielbiam!
I co sądzicie o takim sposobie wprowadzenia małego morskiego akcentu do domu?
Życzę Wam słonecznego tygodnia :)
Cudowne! Uwielbiam muszle, morze i wszystko co morskie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Morskie klimaty są po prostu fajne ;)
Usuń