Witam Wszystkich!
Wracam do Was po raz kolejny z szydełkowymi tworami. Muszę przyznać, że coraz lepiej mi idzie. Staram się być bardzo dokładna, aby wszystkie moje prace choć troszkę przybliżyły się do ideału. Ale aby tak się stało spędzam nad włóczką i szydełkiem niekiedy długie godziny. Wielkim plusem tego jest to, że pracuję nad swoją cierpliwością, której nie mam wiele. Wiem jednak, że trening czyni mistrza i z czasem wprawa sama przyjdzie i zacznie mi to zajmować troszkę mniej czasu.
Wracając do tematu. Tak już mam, że z każdą zmieniającą się porą roku lubię zmieniać wianek, który wisi na pustej ścianie części jadalnianej i góruje nad stołem. Chciałam, żeby był jedyny w swoim rodzaju, dlatego postanowiłam coś wyszydełkować. Tym "czymś" stały się trzy dynie. Jest to jeden z głównych motywów jesieni wraz z kolorowymi suszonymi liśćmi czy kwiatami. Nie zdecydowałam się na tradycyjny pomarańcz, za to bardzo spodobały mi się białe ozdobne dyńki, które przez ostatnie tygodnie królują na Pintereście. Zainspirowana pięknymi fotkami właśnie na Pinie wyszydełkowałam tę największą białą. Później wyszperałam dwie włóczki w dziwnych kolorach ni to brązu ni szarego, ale stwierdziłam że będą ze sobą współgrać. I tak zrobiłam jeszcze dwie. A że zeszło mi na nich sporo czasu stwierdziłam, że tyle musi starczyć, bo w przeciwnym razie gotowa będę w grudniu, a to byłoby już po ptakach ;)
Mój Ł. niestety stwierdził, że to nie są dynie tylko główki czosnku :/. Ehhh ci faceci!
Wzór na dynię znalazłam na Pintereście klik. Białą zrobiłam na podstawie wzoru na małą dynię, dwie pozostałe już zrobiłam z głowy zmniejszając ilość oczek.
I jak Wam się spodobał wianek w wersji jesiennej? Czy mój dobór kolorów przypadł Wam do gustu? Jestem ciekawa jak Wy zmieniacie swoje mieszkania wraz ze zmieniającymi się porami roku. Czekam na Wasze komentarze :)
Pozdrawiam Was gorąco spod kocyka z kubikiem czekolady w ręku :)
śliczny:) posbny wczoraj na zajęciach z florystyki wykonałam :) tylko zamiast dyń miałam ozdoby z suszu :)
OdpowiedzUsuńDzięki Anetko :) Twój musi być przepiękny! Koniecznie się pochwal!
UsuńTaki minimalistyczny...w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Mniej znaczy więcej :) Fajnie, że się Tobie spodobał :D
UsuńBardzo ładny wianek! Dynie są urocze! Ja również jestem fanką białych dyni są świetne! Ja na szydełku niestety potrafię tylko zrobić szalik... i to jakiś taki krzywy :D także jestem pod wrażeniem tych małych dyni!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie na bloga :)
www.homemade-stories.blogspot.be
Dyńki są urokliwe! Większość robi dynie z gotowych swetrów no a twoje wymagają więcej pracy :)
OdpowiedzUsuńA z tą cierpliwością to mam tak samo ;p
Mój wierzbowy wianuszek też udekorowałam na jesień ale listkami uszytymi z filcu-jakoś tak mnie tchnęło ;p Taka baza wiankowa to fajna sprawa bo można zmieniać na niej dekoracje z każdą porą roku :)
Pozdrawiam!