Hei!
I znowu mamy poniedziałek, kolejny tydzień czas rozpocząć. Nie wiem jak Wam, ale mi czas przerażająco szybko leci. Ani się obejrzymy, a przywitają nas Święta Bożego Narodzenia. W zeszłym tygodniu w norweskim radiu puścili "Last Christmas"! No nie powiem, trochę się pospieszyli, ale gdy tylko pierwsze melodie wypłynęły z radia od razu się rozmarzyłam, zrobiło się przyjemnie ciepło i bardzo miło. A co tam! Przecież to jeden z najpiękniejszych okresów. W tym roku na pewno nie będę się oglądała na innych, zastanawiała czy nie za szybko chcę zacząć celebrowanie czasu świątecznego. Jak będę miała potrzebę, to zacznę nawet w pierwszej połowie listopada :).
Dzisiaj jeszcze w jesiennym nastroju. Pogoda paskudna. Zimno, deszczowo i wietrznie. I taką pogodę lubię! Przecież nie ma lepszej do zaszycia się w ciepłym domku, na kanapie, pod pledem, z gorącą herbatką i cudownym nastrojem, który dają świece. A w tej latarence nawet badziewiaste świeczki wyglądają dobrze :). Zakupiłam ją dwa tygodnie temu i do dziś się nią nie nacieszyłam. Chyba zostanie na tym oknie, aż do wiosny. Ach, jestem nią oczarowana. Prezentuje się bardzo stylowo. I kto by pomyślał, że upolowałam ją na promocji :).
Życzę Wam pięknego tygodnia!
Często bywam w Norwegii i wiem jakie cudeńka można tam zdobyć , latarenka cudna :)
OdpowiedzUsuńMasa fajnych rzeczy stoi na norweskich półkach sklepowych :). Oczywiście tych wnętrzarskich :)
UsuńPiękna latarenka, a promocje w Norwegii bardzo lubię, bo potrafią być obłędne :)
OdpowiedzUsuńLatarenka boska :)
OdpowiedzUsuń