niedziela, 29 marca 2015

Wielkanoc po norwesku

Witam!

Za tydzień święta, które po raz pierwszy od trzech lat spędzę z rodziną w Polsce (tak naprawdę to tylko w połowie, bo tylko do niedzieli). Bardzo się cieszę na ten czas. Chociaż przede wszystkim mój wyjazd wiąże się z załatwieniem kilku spraw. W Norwegi Wielkanoc (Påsketo ważny czas i tak sobie pomyślałam, że może byście chciały się dowiedzieć kilku ciekawostek właśnie na temat Świąt. Nie będę się skupiać na stronie duchowej, bo tym akurat zbytnio się nie różni od Polski. Natomiast sposoby na spędzanie tych kilku dni wolnego, symbole świąteczne czy świąteczne potrawy bardzo się różnią od naszych polskich. 

Norweskie tradycje Wielkanocne

  1. Po pierwsze Święta Wielkanocne to dobra okazja na dłuższy weekend, a co za tym idzie odpoczynek (to co Norwegowie lubią najbardziej). Wielki Czwartek oraz Wielki Piątek, w przeciwieństwie do Polski, to już dni wolne od pracy. Nie ma się co dziwić, że w trzy pierwsze dni Wielkiego Tygodnia Norwedzy często biorą urlop i razem z dzieciakami rozpoczynają ferie świąteczne (skeferie). Po kilku latach obserwacji doszłam do wniosku, że wszyscy w NO żyją od ferii do ferii ;), bo chyba tylko dla nich żyją.
  2. Modne są świąteczne wypady na hyttę (domek letniskowy), narty czy wycieczkę w góry, ogólnie nazywane påsketur. W tym okresie szczególnie oblegane są ośrodki narciarskie takie jak Trysil, Hemsedal, Hafjell. Wielkanoc to ostatni dzwonek, aby w tym sezonie poszusować po stokach. Ten, który śniegu ma dosyć, wyjeżdża do Hiszpanii lub innego ciepłego kraju, aby wygrzać kości po długiej zimie.
  3. Co jest Must Have påsketur? Oczywiście najbardziej rozpoznawalny i rozchwytywany batonik czekoladowy Kvikk Lunsj. Wraz z pomarańczami i kremem do opalania spakowane do plecaka stanowią podstawowe wyposażenie każdego szanującego się Norwega. Ze słodkości Norwedzy również lubują się w marcepanowych cukierkach lub batonikach zapakowanych w papierowe jajka wielkanocne, zwanymi påskeegg.

  4. Bardzo popularne w tym okresie są, tak zwane påskekrim, czyli kryminały. Każdy w tym okresie sięga po dobrą książkę z nutką dreszczyku lub siada całą rodziną przed telewizorem i ogląda dobre filmy kryminalne. W tym roku na norweskim kanale NRK będą emitowane, przez wszystkie dni świąteczne miniseriale takie jak PreyFoyle oraz Arthur og George, w których, jak to w kryminałach bywa, ktoś ginie i główny bohater, który zazwyczaj jest detektywem, próbuje odgadnąć zagadkę morderstwa.
  5. Również nie może zabraknąć czegoś dla dzieci. I dla nich wydawane są specjalne wydania komiksu Kaczora Donalda rozwiązującego różne zagadki. Nawet na kartonach mleka umieszczane są komiksy z detektywistyczną historyjką lub zagadką. Także popularne jest rozwiązywanie krzyżówek, zarówno przez dzieci jak i dorosłych. I my w tym roku niepogardzililiśmy i zakupiliśmy dwie książeczki z krzyżówkami dla dzieci w ramach nauki języka :)



Prawda, że Norweskie tradycje wielkanocne są całkowicie odmienne niż te nasze polskie? Co o nich sądzicie? Podobają się Wam?

Myślę, że jeszcze w tym tygodniu uda mi się coś tutaj naskrobać. Ale gdybym wpadła w wir pakowania walizki, kupowania prezentów, a później totalnego zabiegania w Polsce i nie dała rady, to już teraz przesyłam Wam norweskie Wesołego Alleluja :)



czwartek, 26 marca 2015

Wiosno wracaj!

A było tak pięknie...Do wczoraj. Dzisiaj przywitał nas powrót zimy. I to jaki! Przez noc napadało 30 cm śniegu. Niby nic, ale południe i wschód Norwegi totalnie sparaliżowało! W Oslo autobusy w ogóle nie kursowały, u mnie na szczęście tak, choć z godzinnym opóźnieniem. I suma summarum w pracy pojawiłam się prawie trzy godziny po czasie. Wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale żeby jednorazowy opad śniegu sparaliżował kraj, w którym każdy mieszkaniec urodził się, jak to mówią, z nartami na nogach...?

Na przekór zimie kilka migawek sprzed dwóch dni :) U mnie wiosna zawitała na stałe (pomimo śnieżycy za oknem). Stawiam na soczyste kolory, w tym wypadku odcienie błękitu, i piękne wiosenne kwiaty. Dzisiaj w roli głównej patera w kolorze ni to mięty, ni turkusu. I pochwalić się mogę, że kupiona na zimowej wyprzedaży dwa miesiące temu za 25 zeta :). Domeczek i stokrotki to prezenty od Ukochanego z okazji dnia kobiet. Jest i coś własnoręcznego, materiałowa pisanka uszyta własnoręcznie w zeszłym roku. Pamiętam, że strasznie się przy niej napracowałam. Może jeszcze przed świętami uda mi się jakąś lub jakieś uszyć. Teraz powinno pójść jak po maśle, bo w końcu mam nową koleżankę o nazwisku Singer :). Póki co próbujemy się lepiej zapoznać, ale myślę że będzie dobrze :)










A jak u Was w tym roku wygląda wiosna? Tradycyjnie stawiacie na żółć, czy może idziecie na przekór i idziecie w zupełnie innym kierunku?




Ślę moc wiosennych pozdrowień :)
Do zaklikania :D
M.

wtorek, 24 marca 2015

Najprostsze pod słońcem ozdoby wielkanocne | Magazyn Wielkanoc na polskich blogach

Cześć Dziewczyny!


Święta zbliżają się w zastraszającym tempie, a ja jestem daleko w polu! Wczoraj wieczorem pod wpływem pewnego magazynu z wielkanocnymi inspiracjami (o którym jeszcze wspomnę pod koniec) zabrałam się do roboty i zrobiłam małe, ale urocze ozdobne klamereczki z zającami. Do ich wykonania potrzebny był tylko klej na gorąco, więc takie ozdoby są gotowe w zaledwie 3 minuty! Wykorzystać je możecie na mnóstwo sposobów. Ja je przypięłam do gałązek bazi, ale możecie nimi ozdabiać paczuszki z upominkami, koszyczki wielkanocne czy wykorzystać w dekoracji stołu wielkanocnego na przykład do przypinania bilecików z imionami czy przypiąć do pięknie ułożonych serwetek. Każdy na pewno znajdzie dla nich jakieś zastosowanie :)








  Jeden z nich kica między rzeżuchą :)



Jeśli macie pustkę w głowie co do wystroju Waszych domów na Wielkanoc (tak jak ja miałam do wczoraj) serdecznie Was zachęcam do zajrzenia do najnowszego magazynu Wielkanoc na polskich blogach! Znajdziecie tam mnóstwo przeróżnych wielkanocnych inspiracji, także kulinarnych. Kto tworzy ten magazyn? Ponad 40 blogerek! Również i ja mam przyjemność goszczenia w tym magazynie :))) Jestem przekonana, że każda z Was znajdzie tam coś dla siebie :) 
Muszę tutaj wspomnieć o Karolinie z bloga Żyj Kochaj Twórz, która jest autorką i pomysłodawczynią. Kochana dziękuję za Twój czas i pracę włożone w całe przedsięwzięcie! Wyszło kapitalnie!








Adres naszego magazynu: http://issuu.com/karolinakrysztofiak/docs/pisanki/1

Jeszcze raz serdecznie Was zapraszam!
M. :)

poniedziałek, 16 marca 2015

Wyniki Candy!

Dobry wieczór :)

Czas na wyniki zabawy! Na początku chciałabym podziękować wszystkim za udział w Urodzinowym Candy! Jest mi bardzo, bardzo miło, że tyle osób zechciało, razem ze mną, świętować pierwsze urodziny bloga :) I muszę się Wam przyznać, że jestem strasznie zaskoczona frekwencją (oczywiście pozytywnie) ! Nie przypuszczałam, że do zabawy zgłosi się prawie 60 osób! Tak sobie na początku myślałam, że jak dojdzie do 20 to będzie przeogromny sukces! A tu takie zaskoczenie! 




Ok, już nie przeciągam. Wyniki już znam. "Maszyną losującą" był mój Ł. a osobą do której lecą pompony i koszyk jest...




Serdecznie gratuluję! Negatyfffko czekam na maila od Ciebie :D. (magdalena.herman87@gmail.com)

Bardzo żałuję, że nie mogę obdarować wszystkich uczestników zabawy. Jeszcze raz dziękuję Wam za udział. Na pewno w przyszłości zorganizuję nie jedną rozdawajkę, bo obdarowywanie jest strasznie przyjemne!

Pozdrawiam Was Moje Miłe :)

sobota, 7 marca 2015

I dream about ★

Hei!

Jestem :). Po dwutygodniowym zwolnieniu całkowicie wypadłam z rytmu. Potrzebowałam całego tygodnia, żeby z powrotem się przestawić. Dzisiaj, wykorzystując wolną sobotę, wpadam z krótkim postem.

Na początku chciałam Wam podziękować za takie duże zainteresowanie Candy. Nie spodziewałam się takiego odzewu, serio :) Nawet nie wiecie jak serducho mi się raduje :D. 
Pojawiło się tutaj kilka nowych blogowych koleżanek. Witam Was serdecznie! Rozgośćcie się i czujcie się jak u siebie!

Wracając do dzisiejszego tematu (który może wydawać się banalny, ale dla mnie przywrócił wiarę, że moja sypialnia znowu może stać się przytulną). Ostatnio, bardzo przypadkiem, natrafiłam na pościel. I to jaką! Przyjemną w dotyku, ozdobioną drobnymi, szarymi gwiazdkami. Od dawna właśnie taka bardzo mi się podobała, choć nie byłam w 100% zdecydowana. Wcześniej byłam nastawiona na biało-niebieskie zygzaki i taką miałam kupić. Już byłam po nią w sklepie. No ale jak zobaczyłam tę gwieździstą zygzaki automatycznie przestały mi się podobać. I chyba dobrze zrobiłam. Pościel ta nie przytłacza, a dodaje lekkości i świeżości całemu pomieszczeniu. Chodzą mi pogłowie jeszcze takie przeogromne poduszki, wiecie o jakich myślę? Te które układa się na samym końcu, jako zagłówek, a na nie następnie te właściwe, na których się śpi.  Można je wtedy powlekać w poszewki o tym samym motywie co reszta, ale w innym kolorze, aby się wyróżniała. Poczekam jednak jeszcze z ich zakupem do momentu kiedy wreszcie pójdę się na swoje (ostatnio dużo planów na to czeka, a frustracja przybiera na sile). 



★★★


★★★



No i co sądzicie Dziewczyny? Nie sądziłam, że pościel może tak wpłynąć na cały pokój. Teraz jest miło i przytulnie i od razu lepiej się śpi :)


Z ogłoszeń parafialnych przypominam o Urodzinowym Candy. Kto jeszcze nie miał okazji się zgłosić to zapraszam. Został jeszcze tydzień :)

Pozdrawiam 
M.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...