piątek, 24 kwietnia 2015

Uszyłam zasłonki | Nowości w mojej kuchni

Witajcie!


Dzisiaj mam dla Was kilka migawek z kuchni z zasłonkami w roli głównej! Mogę się pochwalić, że wyszły one spod mojej niewprawionej ręki. Tak, uszyłam je sama! Jest to mój debiut. Jak zwykle skaczę na głęboką wodę i od razu zabieram się za większe projekty zamiast w pierwszej kolejności poćwiczyć, na przykład szyjąc zwykłe ścierki. Na szczęście te zasłonki nie były niczym skomplikowanym. Pierwsze próby były średnie. Szew okrutnie krzywy, trzeba było pruć, a w połowie roboty zabrakło nici i praca trochę się przeciągnęła. Efekt tej potyczki same widzicie. Nie jest najgorzej :) Materiał ikeowski. Od dawna strasznie mi się podobał. Pasujący akurat na porę wiosenno-letnią, kiedy to prace ogródkowe przodują. I akurat dostałam go od koleżanki, której po przywiezieniu do domu ze sklepu, jednak już tak bardzo się nie podobał. Takie miałam szczęście :) Przyciąganie rzeczy myślami?










A skoro dzisiaj jest o kuchni to przy okazji pochwalę się nowymi kuchennymi nabytkami! Paterę już widziałyście (ach, wciąż do niej wzdycham). Kubeczki też gdzieś się przewinęły. Oczywiście znowu w kolorze błękitnym. Ich zaletą, oprócz pięknego koloru, jest wielkość. Są bardzo duże, w sam raz na dużą kawę lub zieloną herbatę. Tę porcelanową muffinkę mam już od kilku lat. Jest po prostu urocza. U mnie pełni rolę cukierniczki ;)






Z nowości mogę się jeszcze dodatkowo pochwalić o takimi miseczkami. Cudne pastelowe odcienie, bardzo przypadły mi do gustu. Na razie kupiłam po dwie w gwiazdki i serducha. I dopełniając cały zestaw dokupiłam jeszcze talerzyki. Całość tworzy wesoły, kolorowy zestaw. Niektórym może wydawać się zbyt słodko, ale ja lubię otaczać się kolorami. W końcu to ja mam się czuć dobrze w swoim otoczeniu. A ja lubię jak jest radośnie, kolorowo i świeżo. Wszystkie skorupy kupiłam w norweskiej sieciówce Nille. Od dawna wzdychałam do pięknych porcelanowych kolekcji Green Gate`a. Kilkukrotnie odwiedzałam jeden ze sklepików w centrum i "cieszyłam oczy" i się zastanawiałam, który kubeczek bym sobie sprawiła. Późnej w tym samym sklepiku pojawiły się skorupy nowej marki Mille Moi, które bardzo, ale to bardzo były podobne do tych z sieciówki. W końcu sama się przyłapałam na tym, że chyba bardziej zależało mi na przytarganiu czegoś (obojętnie czego) z logiem któreś z tych znanych firm. Zła byłam na siebie strasznie! W końcu postanowiłam, że wolę zamiast jednego oryginalnego kubka kupić dwa (lub nawet cztery, bo po przecenie) równie urocze, no ale bez loga. Powiem Wam, że przyjemność ta sama. Bo przecież herbata w tym czy greenowym kubku smakuje tak samo. 







Na dzisiaj to tyle. Co sądzicie zasłonkach? Jestem też ciekawa jak się Wam spodobały kuchenne nabytki? Mam nadzieję, że żadnej z posiadaczek kubków (i nie tylko) z Green Gate, nie uraziłam :)

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę cudownego weekendu!

26 komentarzy:

  1. Firanki śliczne! Podoba mi się ten motyw na materiale :)
    Kubeczki i miseczki cudne!
    Udanego weekendu :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motyw jest na prawdę genialny! Z daleka wyglądają jakby były porysowane ołówkiem :) Cieszę się że przypadły Tobie do gustu :)

      Usuń
  2. Urokliwe wielce i te zasłonki i ceramika!!! Widziałam na allegro taką pościel z ikei ,właśnie z tym wzorkiem i chyba się skuszę ;p
    Co do oryginalnych i markowych gadżetów to ja nie mam takiego parcia ,że muszę coś mieć bo to z takiej czy innej firmy-modnej i popularnej ;p No chyba,że mocno ale to mocno mi się spodoba i po prostu chcę to mieć-bez względu na firmę :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co tu zrobić... tyle tego wszystkiego w internecie, gazetach i na blogach że człowiek odczuwa chęć posiadania. Ach ten marketing...prawie dałam się złapać. Na szczęście w porę się obudziłam :P. Na prawdę można stracić głowę!

      Usuń
  3. ładnie tam u Ciebie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaslonki I nabytki zasluguja na brawa :-) ach, ta paterka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że Tobie również się spodobały! Bardzo mnie to cieszy ;)

      Usuń
  5. Zasłonki bardzo mi się podobają, uwielbiam takie botaniczne motywy :) Ja też lubię jak jest kolorowo. Fajne te skorupy przytargałaś :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie botaniczne. Tak na nie nie spojrzałam. Bardziej kojarzyły się z pracami ogródkowymi ;) U Ciebie również nie brakuje kolorów!
      Ściskam :)

      Usuń
  6. Dzisiaj kupilam ten dam materiał..fajnie wyglądaja zaslonki...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oho, ciekawa jestem jak planujesz go wykorzystać :)

      Usuń
  7. Zasłonki cudnie się prezentują materiał jest w piękne wzory:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Zrobiło się bardzo wiosennie dzięki tym wzorom :)

      Usuń
  8. Piekne zasłonki a te kadry kuchenne wyglądają słodko i zachęcajaco :))
    Milutkiego dnia

    OdpowiedzUsuń
  9. materiał śliczny, bo wygląda jakby był to transfer wykonany, no i wzór idelany do kuchni :) świetne wyszły :) w ogóle piękne kadry pokazałaś swojej kuchni i dodatków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby stworzony właśnie do kuchni!
      Dziękuję Anetko!

      Usuń
  10. Też tak mam, że porywam się z motyką na słońce ;-) Ale nic tak nie cieszy, jak własnoręcznie wykonana robota, nie?
    Skorupki suuuper, gdzie można takie dostać? Też usiłuję skompletować coś fajnego (skorupki), szukam po necie i ciągle powracają obrazki tych firmowych - cudne są, marzą mi się, ale cena skutecznie mnie odstrasza....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnoręczna robota cieszy najbardziej! Wszystkie skorupy kupiłam w norweskim sklepie Nille. Spróbuj poszperać w tych małych osiedlowych sklepiczkach z dodatkami. Może tam uda Ci się coś wypatrzyć :)

      Usuń
  11. Zasłonki wyszły cudne:) Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bałam się za nie zabrać, ale nie było najgorzej :D

      Usuń
  12. I wyszło przecudnie! Ja zaplanowałam sobie uszycie zasłonek i firan dla naszych mam na Ich święto majowe!
    Tylko najpierw moja maszyna musi przejść konserwację, bo przez 30 lat jej nie przechodziła, a zaczyna już powoli "zgrzytać". :)
    Pozdrawiam,
    Katarynka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jestem drugi raz i tym razem mogłam przeczytać post gdyż synek drzemie, a wcześniej - nie ukrywam - przeczytałam tylko tytuł posta plus zdjęcia obejrzałam... :)
      Ja mam podobnie jak Ty - także od razu na głęboką wodę bo szyłam namiot w typie tipi. Czy wyszedł mi, hmm, grunt, że synkowi spodobał się, a w tym roku już drugi sezon posłuży na balkonie. :) Co do firan i zasłon, które planuję szyć to będą dekoracja okna kuchennego. Muszę się postarać bo okazja "wielokrotna", bo nie dość, że święto Mam to jeszcze obie (jedna 24., a druga 25.) w maju obchodzą urodziny. :)

      Usuń
    2. To dużo pracy przed Tobą! Można powiedzieć, że produkcja hurtowa :) Będziesz musiała się koniecznie pochwalić efektami! A Wasze tipi bardzo dobrze pamiętam :) jest świetne. Zdolniacha z Ciebie :) Mam nadzieję, że i mnie kiedyś taki uda się uszyć :)
      Pozdrawiam Cię Katarynko :)

      Usuń
  13. Piękne zasłonki. Idealnie pasują do Twojej kuchni. Świetny materiał. A Twój debiut jak najbardziej udany :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...