Witam Wszystkich!
Jejku, mam nadzieję, że jeszcze tutaj ktoś zajrzy po tak długiej przerwie! Wiecie. Są wakacje. W końcu troszkę promyków norweskiego słońca wypadało by złapać (którego w tym roku jest jak na lekarstwo). Kilka wizyt znajomych z Polski mieliśmy (właśnie mamy u siebie przedostatni turnus). Jest miło, świetnie spędzamy czas i dużo się dzieje. Również kreatywnie! Kilka projektów mam za sobą. No i właśnie nie wiem kiedy się z tym wszystkim z Wami podzielę, bo znaczna większość to takie "dodatki w stylu wakacyjnym", i chyba już będzie za późno, żeby się dzielić nimi jesienią.Nie będą już na czasie. Mogę się pochwalić, że między innymi zrobiliśmy fontannę ogrodową zasilaną na solar słoneczny (to projekt mojego L), małe szklarnie ze skrzynek na moje sałaty, a z nazbieranych w Szwecji muszelek zrobiłam kilka ozdób dla mnie i znajomych. Może uda mi się coś w sierpniu tutaj wrzucić.
Dzisiaj natomiast z innej beczki. Wpadłam po uszy w szydełkowanie! Pamiętacie może ze zaczynałam od grubej włóczki zwanej Zpagetti, na której nauka szydełkowania jest bardzo przyjemna. Jakiś czas temu postanowiłam podnieść sobie poprzeczkę i spróbować czegoś trudniejszego :). A okazja akurat się nadarzyła, bo chciałam zrobić jakiś własnoręczny prezent dla mojej koleżanki, która wkrótce zostanie mamą. I w ten sposób powstała najpierw girlanda, a później moja pierwsza maskotka Tośka. Tosia to mała słoniczka, która mam nadzieję spodoba się nowej małej właścicielce :)
Zarówno girlanda jak i Tośka są zrobione całkowicie na szydełku. Oba wzory znalazłam na Pinterest. Ten na słonia znajdziecie tutaj, a na girlandę tu.
Okrutnie się wkręciłam w to szydełko. Zrobiłam jeszcze kilka maskotek, już troszkę większych i bardziej skomplikowanych, ale o tym innym razem :)
Mam nadzieję, że moje pierwsze, poważniejsze wypociny się Wam spodobały :)
Do następnego! Mam nadzieję, że wkrótce :)
No ja na pierwszy rzut, to bym sobie jakąś serwetkę "udziergała", a Tobie taki piękny sło(nik)dziak wyszedł ;P widać, że Cię wciągnęło! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHihi dzięki. Taka zdolna tez nie jestem. Wszesniej cwiczylam wlasnie na serwetkach i takich tam. Slonik to moj debiut w 3D ;)
UsuńSłoniątko piękne, ja ostatnio tez miała dłuższa przerwę od blogowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niekiedy taki reset jest potrzebny ;)
UsuńPozdrawiam :)
Tosia wyszła cudna! Ja niestety do tego mam dwie lewe ręce :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Dzieki Marto! Za to w ilu dziedzinach czujesz sie jak ryba w wodzie, do ktory ja kompletnie sie nie nadaje ;)
UsuńCudny słonik taki delikatny a girlanda piękna
OdpowiedzUsuńGratuluję
Pozdrawiam
Bardzo mi milo Danielko, dziekuje :)))
UsuńSłodki ten słonik!!!!! Tylko go tulić :)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam cierpliwości do szydełka, ale jak widzę taaaaakie dzieła to nachodzi mnie ochota żeby spróbować :)
Ale słodziak :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJejku, jakie urocze :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki :))
OdpowiedzUsuń