Tak, tak :) Nareszcie można wsiąść na rower i pojechać gdzie nogi poniosą! Przez ostatnie dwa lata niemal codziennie jeździłam na rowerze, oczywiście oprócz zimy (od razu utknęłabym w najbliższej zaspie). Do pracy, do miasta, do znajomych, nad wodę...wszędzie. Dobre dla kondycji i środowiska. Ferie świąteczne nadchodzą wielkimi krokami i w planach mam małą wycieczkę, oczywiście rowerową.
Rower jest fajny i ostatnio stał się znowu modny. Ach, jak ja wzdycham do tych damek w pięknych pastelowych kolorach. Chyba przemaluję swój na pastelową miętę...
Źródło: Pinterest
I od razu chce się wsiadać i jechać przed siebie :)
Szerokiej drogi!
Rowery w takim stylu są piękne. Idealne. Ja mogę sobie tylko popatrzeć - nabawiłam się uprzedzeń do rowerów. Jak jeżdżę to tylko pod przymusem i zaszantażowana. A tak na marginesie, jak idą postanowienia? :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie zaczęłam. Kolejny raz mnie motywujesz :) muszę się ogarnąć ;) Dzięki za przypomnienie :)
Usuń